Od dawna różne diety białkowe cieszą się popularnością i raczej przez długi czas się to nie zmieni. Faktem jest, że takie diety pozwalają na szybką utratę masy ciała, ale niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że jeszcze szybciej powodują efekt jo-jo.
Przechodząc na dietę Dukana, piszesz się na obniżenie kaloryczności posiłków poprzez rezygnację z tłuszczów i węglowodanów. Pytanie, czy taki styl życia jest w stanie zapewnić stałe rezultaty? Zdecydowanie nie. Większość osób, które były na diecie Dukana bardzo szybko zauważyły efekt jo-jo. Najlepsze efekty (bo trwałe i uzyskane w zdrowy sposób!) jesteś w stanie uzyskać dzięki regularnym, zbilansowanym posiłkom w połączeniu z aktywnością fizyczną.
Jak to jest z tym białkiem w diecie?
Białko to jeden z najważniejszych makroelementów, który wchodzi w skład diety. Chyba najważniejszy element dla osób, które chodzą na siłownię – bez białka masy nie zbudujesz!
Białko dostarcza organizmowi wiele korzyści
- Dodaje energii – 4 kcal na 1 g
- Pomaga regenerować uszkodzone komórki
- Wspomaga biosyntezę hormonów białkowych
- Jest przekształcane w enzymy trawienne.
Jeżeli w organizmie brakuje białka, dochodzi do niedożywienia. Co jednak w momencie, gdy zaczynami stosować dietę Dukana i wyrzucamy z diety inne ważne składniki odżywcze? Okazuje się, że jest to bardzo niebezpieczne.
Dieta Dukana już odchodzi do lamusa – ludzie wybierają jej zdrowszą odmianę Dietę dr. Dąbrowskiej. Jednak przez ostatnie lata była ogromnym hitem odchudzania. Założeniem diety miała być szybka utrata masy ciała i… poprawa samopoczucia i układu odpornościowego.
Twórca podzielił dietę na 4 fazy
Faza I – uderzeniowa
Trwa minimum 7 dni, podczas których szybko tracisz na wadze. Jadłospis stawia na chudy nabiał i mięsa. Bardzo ważne jest nawadnianie organizmu. Jadłospis jest dość elastyczny, ale można popaść w uczucie głodu.
Faza II – naprzemienna
Trwa minimum 8 tygodni. Wykorzystujemy jadłospis z pierwszej fazy, ale urozmaicamy go dodatkowymi składnikami – surowymi lub gotowanymi warzywami (ich ilość nie ma znaczenia). Faza naprzemienna polega na używaniu przez 5 dni jadłospisu z pierwszej fazy oraz tego samego jadłospisu urozmaiconego warzywami przez kolejne 5 dni. I tak przez 8 tygodni – tak, ponad 2 miesiące…
Faza III
Planowo powinna trwać tyle, co zrzucona przez Ciebie ilość kilogramów pomnożona przez 10. Jeżeli więc udało Ci się stracić 5 kg, faza III powinna trwać 50 dni. Jej celem jest utrwalenie uzyskanego efektu. Tutaj do jadłospisu trzeba dodać pełnoziarniste pieczywo, makaron, ryż, ziemniaki i owoce. Jednak tylko 2 razy w ciągu tygodnia można zjeść duży, pełny obiad. Następny dzień po takim dniu koniecznie powinien wyglądać jak faza I.
Faza IV
Jeżeli masz na to siłę, to tę fazę możesz stosować do końca życia (chociaż lepiej nie). Jej celem jest stabilizacja wagi i niedoprowadzenie do ponownego przytycia.
Jak to bywa przy każdej diecie, nie można podjadać. Jeżeli męczy Cię głód, sięgaj tylko po żywność, która jest wskazana w zależności od fazy, na której jesteś. Pierwsze dwie fazy zabraniają spożywania wszystkich tłuszczy. Jest to dieta, podczas której kategorycznie nie powinno się ćwiczyć. Dziwnie to brzmi, ale to bardzo ważne. Nie ćwicz na diecie Dukana, ponieważ organizm nie ma tyle energii. Kiedy spożywasz praktycznie same proteiny, koniecznie kup suplementy diety, które będą uzupełniać witaminy i minerały.
Tracisz więcej niż zyskujesz
Kiedy pierwszy raz mamy styczność z tą dietą raczej nie ma się do czego przyczepić. Jasne zasady – unikamy niezdrowej żywności, przestrzegamy zasad, pijemy dużo wody. Wygląda okej. Jednak to bardzo złudne wrażenie. Przez pierwsze 3 fazy odchudzania, które trwają dość długo, praktycznie nie masz do czynienia z owocami. Mało tego, w tym czasie nie pojawiają się także węglowodany, które są podstawowym źródłem energii. Przede wszystkim pierwsza faza łączy się z osłabieniem organizmu. Staniesz się słabsza i bardziej zmęczona… ale stracisz kilka kilogramów. Czy warto?
Idealny sposób na utratę mięśni!
Zadaniem białka jest przenoszenie energii w organizmie. Kiedy ograniczysz dietę do spożywania wyłącznie białka, organizm zacznie pobierać energię właśnie z niego. Efektem takiej decyzji może być spalenie… mięśni.
Nie przechodź na dietę Dukana
Przed dietami proteinowymi – w tym dietą Dukana – przestrzegają dietetycy. Nie mówi się o tym za dużo, ale takie diety wprowadzają organizm w stan ketozy. Oznacza to, że tłuszcz jest spalany podczas niedoboru glukozy we krwi. Takie odchudzanie jest powodem zakwaszenia organizmu.
Długotrwałe trzymanie się diety Dukana (lub podobnych diet) może spowodować odwodnienie, senność, osłabienie, wymioty, nudności oraz bóle klatki piersiowej i brzucha. Natomiast z drugiej strony przerwanie diety Dukana prowadzi do efektu jo-jo.
Spożywanie samego białka może prowadzić również do takich konsekwencji jak krwiomocz, niewydolność nerek, atak dny moczanowej, zaparcia, rozregulowany poziom cukru we krwi oraz zwiększenie poziomu enzymów wątrobowych.
Dieta jednak nie taka zdrowa jak ją opisywali przez lata?
Dieta Dukana z każdym rokiem wzbudzała coraz więcej wątpliwości. Zaczęto więc prowadzić badania. Jedno z popularniejszych badań przeprowadzono w Atenach. Badacze potwierdzili, że dieta proteinowa ma duży wpływ na rozwój chorób układu krążenia.
Naukowcy ze Szwecji oraz Grecji udowodnili, że dieta składająca się z dużej ilości białka i niewielkiej ilości węglowodanów przyczyna się do rozwoju zawału serca oraz udaru mózgu.
Podsumowanie – nie stosuj diety Dukana!
Czytając w Internecie o diecie Dukana, zazwyczaj trafiamy na kilkuletnie, nieaktualne już artykuły, które wychwalają tę Dietę i zachęcają do stosowania. Okazuje się jednak, że dieta proteinowa nie jest niczym zdrowym, a jej stosowanie może być bardzo ryzykowne. Zastanów się, czy warto tracić zdrowie na kilku kilogramów? Wybierz odchudzanie w inny sposób – sposób, który jest zdrowy!
Świetnie napisane. Nie wiem skąd w ludziach ta wieczna fascynacja nowymi dietami, kiedyś Dukan, teraz Dąbrowska. Dziwie się, że ludziom się chce bawić w te diety z wykluczeniami. Stara szkoła, racjonalne odżywianie białko, weglowodany i tłuszcze, posłki zawierające wszystki makroskładniki to podstawa. Wyliczyć bilans i można jeść w miarę normalne rzeczy i chudnąć. Racjonalne żywienie i aktywność to podstawa. Więcej takich wpisów ! 🙂
Ludzie nie lubią ciężkiej pracy.
Ale grubasy też mają olbrzymie problemy zdrowotne!!!!
Swoją drogą nawet intensywnie uprawiany sport nie jest dla organizmu zdrowy – proszę poczytać sobie wyniki różnych badań. Najlepszy jest średnio intensywny wysiłek. A jednak ludzie – z różnych powodów – biegają maratony, podnoszą ciężary, uprawiają skoki narciarskie (dostaje w kość kręgosłup) itp. itd….. A ilu jest kulturystów!!! (dieta białkowa cały czas).
10 lat temu zastosowałam dietę Dukana – do tej pory żaden efekt jo – jo mnie nie dopadł. Żadnych ujemnych skutków zdrowotnych także nie miałam.
Gdybym musiała – znowu wybrałabym tę dietę!!!
Uważam, że wszystko stosowane z UMIAREM – jest dopuszczalne.
Witam.
Zgadzam się w 100% z Ewą.
Ja tez zastosowałem dietę Dunkana i nie miałem żadnych problemów, za to wspaniałe rezultaty.
Czego nie dała mi żadna inna dieta.
I absolutnie nie zgadzam się z tezą ze nie można na niej ćwiczyć.
Ja ćwiczyłem i to siłownia + trochę boksu, żadnych spadków siły wręcz odwrotnie, duże ilości białka dawały mi dużo energii.
Oczywiscie ze nie w pierwszej fazie, bo jak w każdej diecie początki i adoptowanie się organizmu są zawsze trudne, bo tu przecież głównie problemem jest nasza rutyna.
Nie zapominajmy ze już w II fazie możemy spodziewać na przemian proteiny z warzywami, ja stosowałem dzień bez warzyw i dzień z warzywami.
Moim zdaniem sekret jest w znalezieniu odpowiedniej diety dla swojego organizmu.
Ja z natury jestem ”białkożerny”
wiec dla mnie ta właśnie dieta okazała się idealna i najmniej stresująca.
Choć nie twierdze ze inne diety są złe.
I tak jak już wspomniała Ewa ważne jest to żeby zawsze wszystko stosować z umiarem.
Wiec gdybym miał powtórzyć wybrałbym Dunkana.
Pozdrawiam serdecznie.