Dlaczego nie mogę schudnąć? To pytanie chyba każdego dnia pada w ogromnych ilościach na całym świecie. Stosujesz kolejną już dietę i dokładnie kontrolujesz kalorie, a mimo tego waga ani drgnie? Niestety, ale niektórzy łatwiej tracą na wadze, a inni mają pod górkę. Mimo tego bardzo często nieświadomie popełniamy podstawowe błędy, które to właśnie mogą bezpośrednio odpowiadać za brak efektów.
Co tak naprawdę stoi za nieskutecznym odchudzaniem? Czy to zła dieta, a może metabolizm lub hormony, które nie chcą współpracować? Dlaczego nie chudnę?
Odchudzanie to nie tylko dieta. Można powiedzieć, że skuteczna utrata kilogramów to pewnego rodzaju sztuka. W odchudzaniu musisz być pełna determinacji, silnej woli i uporu. Cenna jest też wiedza, ale o nią nie trudno w dobie Internetu.
Znowu nie zjadłaś śniadania?
Od dziecka słyszymy, że śniadanie to najważniejszy posiłek dnia. Powinny o tym pamiętać szczególnie osoby, które mają zamiar stracić na wadze. Zjedzone śniadanie zapewnia odpowiedni poziom glukozy, co pozwoli Ci zapanować nad apetytem przez kolejnych kilka godzin. Śniadanie powinno składać się z produktów zbożowych (pełnoziarnistych tylko i wyłącznie), nabiału, warzyw i owoców.
Cały czas zmieniasz dietę na „lepszą”
Pomyśl, czy nie brakuje Ci wytrwałości podczas jednej diety. Czy przypadkiem nie zmieniasz diet co chwilę, ślepo wierząc w reklamowe slogany typu „10 kg w miesiąc”? Nawet jeśli uda Ci się zrzucić na takiej diecie kilka kilogramów, to za chwilę wracają – czasami nawet z nadwyżką. Pozwól swojemu organizmowi przyzwyczaić się do jednego sposobu odżywiania. Ciągła zmiana diet powoduje, że organizm nie potrafi nabrać odpowiedniego tempa przemiany materii. Przestań wierzyć w durne slogany. Niegdyś popularna dieta dukana pozwalała znacznie schudnąć w niedługim czasie. Dzisiaj okazuje się, że ta dieta może być niebezpieczna dla zdrowia.
Być może jesz zbyt rzadko?
Nie bez powodu mówi się, że 5 posiłków dziennie to podstawa odchudzania. Jeżeli jesz 2 lub 3 posiłki dziennie, to nic dziwnego, że nie możesz stracić na wadze. Zbyt długa przerwa pomiędzy posiłkami sprawia, że po całym dniu jesteś w stanie rzucić się na jedzenie, spożywając o wiele więcej, niż należy. Regularne spożywanie 5 posiłków dziennie pozwala organizmowi zużywać kalorie nieustannie bez konieczności odkładania zapasów w postaci tłuszczu.
Podjadasz! … Nie? Zastanów się, czy na pewno👀
Każdego dnia jesteśmy w stanie dostarczyć do organizmu dawkę niepotrzebnych kalorii. Najgorsze, że wiele z nas robi to nieświadomie! Już samo spróbowanie zupy podczas gotowania zalicza się do podjadania. Pomyśl, czy nie podjadasz czegoś ukradkiem podczas czytania lub oglądania ulubionego serialu. Idealnym sposobem na przekonanie się jak bardzo podjadanie niszczy odchudzanie, jest stworzenie dziennika, w którym będziesz zapisywać nawet każdego najmniejszego gryza! Niech to będzie nawet „tylko” 50 kcal dziennie – po tygodniu to już 350 kcal, a po miesiącu 1500! Nie warto podjadać…
Nie potrafisz liczyć kalorii
Wiele osób nie traci na wadze, ponieważ nie potrafi liczyć kalorii. Często nie uwzględniamy tzw. ukrytych kalorii. Najczęściej są to:
- alkohol – tylko 1 łyk, 1 kieliszek, 1 lampka. Tylko albo aż
- cukier/śmietana/mleko do kawy
- dodatkowe porcje tłuszczu w momencie, gdy brakuje go na patelni
- zaniżona ilość masła (np. do kanapek)
- pomijanie weekendów – częstym zjawiskiem jest, że kalorie są liczone tylko w dni robocze. W weekendy zaczynają się imprezy i nagle dieta odchodzi w niepamięć. Takie odchudzanie jest bez sensu
- pestki i nasiona dodawane do sałatek
- mąka, którą dodajemy przy tworzeniu różnych dań
- soki – wiele osób uważa, że ich regularne picie jest zdrowe. Jeżeli sok został zrobiony samemu, jedna szklanka dziennie rzeczywiście to samo zdrowie. Soki ze sklepów potrafią być równie szkodliwe, co Cola.
Jesteś fanem tłustego jedzenia?
Nasza polska tradycja nakazuje jeść tłusto. To normalne. W niedziele w Polskich domach króluje zazwyczaj mięso wieprzowe i jego przetwory. Bardzo chętnie sięgamy też po wołowinę – a ta chyba najpopularniejsza jest w kebabie. Niestety, ale tłuste mięso należy odstawić na bok. Tyczą się tego też kiełbasa, pasztet i wszystkie potrawy, które bazują na tłustym mięsie. Podczas odchudzania bardzo dobrze sprawdzi się mięso drobiowe, które jest równie smaczne.
Do tłustego jedzenia zaliczamy także nabiał. Jednak nie należy pozbywać się go w pełni. Należy ograniczyć spożywanie przede wszystkim żółtego sera i masła. Na szczęście w sklepach jest pełno substytutów. Na przykład zwykłe tłuste mleko możemy zastąpić odtłuszczonym. Tłuszcz zazwyczaj kojarzy nam się negatywnie, ale jest on niezbędny w naszym ciele. Wystarczy ograniczyć niezdrowe tłuszcze i zastąpić je zdrowymi odmianami. Tłuszcz roślinny i rybi to idealne zamienniki, które nie sprawią, że zyskasz na wadze.
Na pewno za mało się ruszasz
Człowiek, który unika aktywności fizycznej, ma mniejsze zapotrzebowanie kaloryczne. Jednak co z tego skoro jemy za dużo. Spalanie nawet 100 kcal dziennie to już zrobienie pierwszego kroku w stronę zgubienia wagi. Może Ci się wydawać, że to tylko 100 kcal dziennie, ale w ciągu miesiąca to już około 3000 – niespełna pół kilograma tłuszczu!
Aktywność fizyczna to też najlepszy sposób na przyspieszenie metabolizmu. Codzienne czynności, takie jak odkurzanie czy trzepanie dywanów są korzystne podczas odchudzania, ale niewystarczające. Organizm potrzebuje całkiem nowego doświadczenia, z którym nigdy wcześniej nie miał do czynienia – regularna jazda na rowerze, pływanie, jazda na rolkach? Dobrze by było dodatkowo wprowadzić ćwiczenia odchudzające. Takie połączenie gwarantuje pewne efekty.
Unikasz węglowodanów
Węglowodany powinno się ograniczyć, ale nie usuwać z diety. Dobrze jest regularnie sięgać po płatki, kasze, makarony z mąki razowej i pełnoziarniste pieczywo. Takie produkty trawią się przez o wiele dłuższy czas niż chociażby mięso. Kalorie, które dostarczają do organizmu, nie odkładają się w postaci tłuszczu, a zamieniają od razu w energię, którą można wykorzystać do codziennego treningu.
Nadużywasz produktów „light”
Wiele osób wierzy, że produkty typu „light” są bezinwazyjne podczas odchudzania. Mało tego, niektórzy wierzą, że nawet są wskazane! Nic bardziej mylnego. Dowolny produkt może dostać miano „light” w momencie, gdy producent obniży zawartość dowolnego składnika o przynajmniej 1/3. No to chyba super, prawda? No nie do końca, ponieważ najczęściej działa to odwrotnie proporcjonalnie. Kiedy jeden składnik (np. cukier) maleje o 1/3, wtedy inny wzrasta (np. tłuszcz). Być może to właśnie takie produkty stanowią problem?
Pijesz za mało wody
Nie da się schudnąć bez picia około 2 l wody dziennie. Wiele głodówek polega na opróżnieniu organizmu z wody, ale to do niczego nie prowadzi, ponieważ po zakończeniu diety woda wraca, a to oznacza efekt jo-jo. Zdrowe odchudzanie potrzebuje wody. Najlepiej sięgać tylko po wodę mineralną.
Brakuje Ci motywacji
Bycie gotowym do powiedzenia sobie „nie” w momencie, gdy przyjaciółki częstują pizzą to jeszcze nawet nie połowa sukcesu. Odchudzanie musi koniecznie zawierać element motywacji – silnej motywacji! Przede wszystkim musisz mieć jakiś cel – być może to Twój ślub, długo wyczekiwane wakacje lub chęć pokazania swojemu ex co tak naprawdę stracił? Motywację można również czerpać na Instagramie. Hasztagi #odchudzanie #fit itp. To ogromne źródło motywacji. Skoro inni mogą wyglądać świetnie, to dlaczego nie Ty, prawda?

Nie jesz produktów bogatych w błonnik
Organizm nie wchłania błonnika, ale mimo to jest bardzo ważny podczas odchudzania. Dzięki niemu trawienie trwa dłużej, a węglowodany są wchłaniane wolniejszym tempem. Do tego niewiele osób wie, że błonnik powoduje uczucie sytości! To idealne rozwiązanie dla osób, które lubią podjadać. Bogatym źródłem błonnika są produkty zbożowe z pełnego przemiału oraz warzywa. Warto sprawdzić również błonnik witalny do picia.
Objadasz się przed snem
Ostatni posiłek powinien zostać zjedzony na 2-3 godziny przed snem. Tyle właśnie organizm potrzebuje na trawienie. Jeżeli kładziesz się spać od razu po obfitej kolacji, robisz ogromny błąd. W ten sposób zaburzasz wszystkie procesy, które zachodzą nocą. Podczas snu organizm pracuje na możliwie najmniejszych obrotach – nie psuj sobie odpoczynku.
Być może to nie powyższe przyczyny… Może to problemy hormonalne?
Nagłe tycie bez zmiany dotychczasowych nawyków żywieniowych to zazwyczaj niedoczynność tarczycy. Wystarczy wybrać się do najbliższego lekarza, który skieruje Cię na badanie poziomu hormonów tarczycy. W niektórych przypadkach lekarz może skierować dodatkowo do endokrynologa.
Wiele kobiet podczas menopauzy zauważa przyrost kilogramów. Jest to normalne zjawisko, ponieważ wówczas tempo przemiany materii zwalnia. Jedynym rozwiązaniem jest zmiana nawyków żywieniowych i regularna kontrola wagi.
A może stosujesz jakieś leki?
Zarejestrowano, że niektóre leki mogą utrudniać odchudzanie. Dalej jest ono możliwe, ale może być bardziej męczące. Utrudniają one spalanie tkanki tłuszczowej, zwiększają apetyt, a nawet szybciej męczą mięśnie.
Jeżeli przyjmujesz jakieś leki, które zawierają Paroksetynę, Metoprolol, Glikokortykosteroidy, Kortykosteroidy, to być może właśnie one odpowiadają za Twoje niepowodzenie.
Podsumowanie
Powyżej przedstawiono 15 możliwych przyczyn, które mogą wpływać na to, że nie chudniesz. Zastanów się bez oszukiwania samej siebie czy przypadkiem któraś z przyczyn nie jest Ci bliska. A może tylko wydaje Ci się, że nie chudniesz? Może jesteś za bardzo niecierpliwa i już po tygodniu spodziewasz się spektakularnych efektów? Niestety, ale skuteczne odchudzanie to bardzo długa, momentami męcząca droga.
Podstawą zdrowego odżywiania się i stosowania prawidłowej diety jest unikanie jedzenia przetworzonego, tzw. śmieciowego. Dużo warzyw świeżych, ew. mrożonych, mało słodzonych napojów + ew. liczenie kalorii.
Odniesienie do czesto nierealnych i poprawionych zdjec sylwetki na Instagramie jest absulutnie nie na miejscu. Moze wprowadzic kobiete jedynie w depresje, poniewaz nie kazda bedzie wygladala jak trenerka fitness.
Brak motywacji, mało wody, węglowodany… odnalazłam conajmniej 6 powodów z artykułu, dla których nie mogę schudnąć. Niby jestem tego świadoma, a ciągłe popełniam takie same błędy. Czas zmienić swój sposób odchudzania! Dziękuję za tekst, dał mi dużo do myślenia. Pozdrawiam